Początek obecnego sezonu nie układa się po myśli zawodników i sympatyków "Jodły" Przychojec.Z nadziejami na poprawienie ligowej zdobyczy podopieczni Zbigniewa Deca udali się na mecz z "Grodziszczanką".
Początek spotkania był piorunujący - Krzysztof Plichta zagrał z rzutu wolnego do Dominika Plichty, który pewnym strzałem pokonał bramkarza!
0:1 (2' minuta)
Gospodarze odpowiedzieli niemal natychmiast - w 5' minucie napastnik miejscowych pokusił się o uderzenie z dystansu, które nieznacznie minęło bramkę strzeżoną przez Łukasza Kaczora.
Co nie udało imsię poprzednio, przyniosło skutek w kolejnej akcji - akcja prawą stroną boiska zakończyła się dośrodkowanie w pole karne "Jodły": zawodnik "Grodziszczanki" zamknął akcję na długim słupku i zdobył wyrównującego gola!
1:1 (7' minuta)
Kibice jeszcze dobrze nie ochłonęli po dotychczasowych boiskowych wydarzeniach, a byli świadkami następnej bramki. Strata piłki w środku pola przez zawodnika gości doprowadziła do groźnej i skutecznie wykończonej kontry - prostopadłe podanie uruchomiło napastnika gospodarzy, który w sytuacji "sam na sam" przelobował Łukasza Kaczora!
2:1 (9' minuta)
Po niespełna trzech minutach przyjezdni byli bliscy wyrównania. Piotr Kaczor wrzucił piłkę w pole karne, ta trafiła dko Konrada Kuchyta, który uderzył w słupek!
W 18' minucie przed szansą na zmianę rezultatu stanął Krzysztof Plichta - po dobrym podaniu od Grzegorza Dąbrowskiego uderzył zbyt lekko, by pokonać golkipera.
21' minuta to dalekie podania od Arkadiusza Pronia do Dominika Plichty. Do piłki wystartował również bramkarz miejscowych, który - nieatakowany przez nikogo - padł na murawę jak rażony piorunem. Okazało się, że w tej akcji doznał groźnie wyglądającej kontuzji, uniemożliwiającej mu dalszą grę.
Po pół godzinie gry swoją okazję miał także Piotr Kaczor - po rzucie rożnym piłka trafiła pod jego nogi, ale uderzenie w jego wykonaniu okazało się niecelne...
Po zmianie stron zaatakowali przyjezdni. Bardzo aktywny w tym spotkaniu Konrad Kuchyt zagrał do Dominika Plichty, ten uderzył jednak obok bramki (51' minuta).
W 55' minucie nastąpiło wyrównanie stanu meczu - Grzegorz Dąbrowski znakomitym podaniem uruchomił Dominika Plichtę, który - mając przed sobą tylko bramkarza - ze spokojem skierował piłkę do bramki!
2:2 (55' minuta)
"Grodziszczanka" groźnie odpowiedziała ze stałego fragmentu gry - uderzona z rzutu wolnego piłka trafiła w poprzeczkę (62' minuta)!
W kolejnej akcji widzowie spotkania byli świadkami bramki z cyklu "stadiony świata": fantastycznym strzałem z rzutu wolnego w samo "okienko" popisał się zawodnik miejscowych, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie!
3:2 (64' minuta)
Po upływie pięciu minut rzut wolny rozgrywała "Jodła". Piłka trafiła pod nogi Grzegorza Dąbrowskiego, który - zbyt mocno odchylony - posłał ją ponad bramką.
W 75' minucie ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Arkadiusz Proń - bramkarz z trudem i na raty wybronił ten strzał.
W 78' minucie Piotra Mączkę zmienił Dariusz Pyż.
Pomimo starań obu drużyn wynik nie uległ już zmianie.
Zawodnicy "Jodły" ponieśli kolejną porażkę i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli, co już dawno nie miało miejsca...